Zaciśnij zęby,
zewrzyj zad,
bo nastał polski k.... ład.
Jakaż być może radość ze spadku,
gdy otrzymujesz spadek po dziadku.
Analizujesz, wzruszasz się czule,
przez większość życia dziadek był żulem.
Zerkasz w dokument i wszystko proste:
w spadku po dziadku miejsce pod mostem!
Człek nie czuje się radośnie,
gdy nie to, co trzeba rośnie.
Większy brzuch,
twarz jak chomika.
I to wcale nie chce znikać.
Trudniej chodzić z wielkim zadem.
Stajemy się baobabem.